poniedziałek, 19 października 2015

Jesienna pociecha



Jesień całkiem się rozszalała. Granatowe chmury, zimne wieczory, jeszcze zimniejsze poranki, szron na szybach, wiatr w kominie, zmarznięte dłonie i tylko jedna rękawiczka, bo jak się gubi to zawsze tylko jedna…(!) Wszystko tak jakby wolniej i tak jakby smutniej, po urlopie zostały tylko wspomnienia, które powoli przykrywa jesienna mgła. Jesień ma swój specyficzny, melancholijny urok za co lubię ją bardzo, lecz brak słońca na dłużej daje się we znaki. Jednak, jeśli tylko odrobinę się postarać by nie poddać się zanadto ponurym nastrojom, to taka jesienna deprecha zamieni się w jesienną pociechę. Mam na to kilka sprawdzonych sposobów. Przede wszystkim, na przekór chłodom i wiatrom warto wyjść z domu i biegać, tańczyć, spacerować czy jeździć na rowerze. Produkcja endorfin i poprawa krążenia gwarantowana. Ruch to zdrowie, stara prawda. A jeśli widok za oknem odbiera nam chęci do tego by się trochę rozruszać, to za motywację może posłużyć kilka porywających utworów z mojej prywatnej kolekcji. Dla wszystkich, co tak jak ja, zawsze mają zimne ręce i nienawidzą wstawać rano. Parę dźwięków z przytupem do waszej ulubionej fizycznej aktywności:


Hercules and love affair - Blind

Editors - Papillon
Littre Dragon - Paris
Kings of  Leon - Velvet snow
Charlie Winston - Lately
Built To Spill – ‘Goin’ Against Your Mind.
Alexis Jordan - Happiness
Animal Collective - Brother Sport
OutKast – Hey Ya!
The Killers - All These Things That I've Done
The Strokes - Reptilia
Stereophonics – Dakota
Vampire Weekend – Campus
Awolnation – Burn It Down




Krysia



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz