wtorek, 22 września 2015

U NAS SZTYWNE SĄ TYLKO OKŁADKI;)


Na wstępie musimy się przyznać, że wiele naszych projektów powstaje dość spontanicznie. Czasami wystarczy jedno pytanie, w tym przypadku zadane przez Agnieszkę:

- Dziewczyny piszemy bloga?

- Tak.

Oczywiście spontaniczność raczej nie wpisuje się w STEREOTYP bibliotekarza, podobnie jak pewna doza szaleństwa, aktywne i prężne działanie. Między innymi z tego też powodu powstał ten blog. Pragniemy pokazywać naszą pracę od kuchni, dzielić się naszymi pomysłami, inicjatywami. Mamy trochę doświadczenia z różnych dziedzin i mnóstwo pomysłów na to, jak promować czytelnictwo. Najczęściej są to dość niestandardowe projekty, budzące niekiedy zdziwienie, ale tak postrzegamy naszą rolę jako bibliotekarzy. Najważniejszy jest dla nas kontakt z czytelnikiem, biblioteka to dla nas PRZESTRZEŃ relacji, spotkań, wymiany poglądów. Możemy ją przenieść gdziekolwiek chcemy: na boisko, do parku, na ulicę – tak wyglądają nasze akcje, gdy „wychodzimy z siebie”. W samej bibliotece łamiemy wszelkie zasady: dzieci mogą swobodnie się bawić, przeglądać książki na dywanie, na poduszkach. Urządziłyśmy nocowanie w bibliotece, wspólne gminne czytanie, spotkanie łączące wystawę o kobietach i konsultacje z kosmetyczką oraz wiele, wiele innych akcji. Korzystamy z dziedziny animacji kultury, a przy tym bawimy się w redaktorów, grafików, menadżerów, piszemy projekty itd.  Uff :) nasze rodziny najczęściej po zakończeniu jednego przedsięwzięcia pytają: „to, co robicie następnym razem”. Niestety – dla nich – zawsze pada jakaś odpowiedź.



Kilka słów o każdej z nas. Uwaga, za każdym razem, gdy pojawia się słowo „bibliotekarz” oznacza ono niestandardowe wykonywanie tego zawodu, wbrew powszechnym stereotypom ;)



Agnieszka – „matka Polka”, zawozi czytelnikom książki na rowerze, radzi, doradza, dba i kocha swoją pracę. Inicjatorka założenia bloga i wielu innych akcji. Z wykształcenia bibliotekarz, z zamiłowania bibliotekarz, po pracy też bibliotekarz. Uwielbia styl prowansalski w dobrym guście, rowerowe przejażdżki, kocha przyrodę – z wyjątkiem pająków. Gdy robimy wspólną kawę najczęściej pije ją zimną, bo w tym czasie wypełnia stosy dokumentów i załatwia tysiące spraw.



Krysia – w sposób niekontrolowany kocha muzykę, góry i zwierzęta, szczególnie psy. Z wykształcenia socjolog, z zamiłowania bibliotekarz-artysta. Pełni nieoficjalną funkcję grafika, wykonuje projekty plakatów, ulotek, zaproszeń, w wolnej chwili uczy nas swojego warsztatu. Równie szalona jak pozostałe, popija magnez kawą, jeździ pandą bez klimatyzacji, słucha bardzo głośno muzyki, tańczy, fotografuje.



Natalia – poważnie uzależniona od kawy, seriali i kabaretu „Potem”. Z wykształcenia polonista i kulturoznawca, z zamiłowania bibliotekarz-animator. Poprawia błędy, pisze, skrobie, dłubie na papierze, na klawiaturze. Zdarza się, że tylko ona potrafi odczytać swoje pismo, ale na bieżąco, im więcej czasu upłynie, tym jest trudniej ;) Kocha muzykę, zwierzęta, taniec (choć zawsze powtarza, że nie umie tańczyć) i przede wszystkim uwielbia przybijać pieczątki, zwane „piecząkami”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz